. Z góry UWAGA.! . Autorka tego bloga ma 'faze'. Przepraszamy za uszkodzenia waszej psychix po
przeczytaniu this rozdziału. ; d
*Horanowe blue okaa*
Wyszedłem z domu po zakupy. Po drodze jak zwykle zaczepiły mnie fanki aby zrobić zdj, autograf i takie tam. Wszedłem do TESCO i zabrałem się za zapełnianie koszyka. Poszedłem do kasy i zapłaciłem za zakupy. Bogu dzięki że Louis jechał samochodem więc zabrałem się z nim do domu.
- Kochanie jestem!- Wszedłem do naszego pokoju.
- Hej.- odpowiedziała mi siedząc na łóżku i rysując?? Wróć co? Ona to robi tylko gdy coś ją trapi...
-Skarbie co jest?- Zapytałem.
- Mama.. Dostałam smsa. Czytaj.- podała mi tel.
' Wiem że zawsze byłam złą matką i wg. Chciałabym to zmienić ale już za późno na takie rzeczy. Przepraszam córko za wszystko co się stało w Twoim życiu złego z mojej winy. Mam nadzieję że nasze relacje się poprawią. Kocham Cię. Pozdrów wszystkich i wycałuj. Mama x '
- Wow. Czyli jej nie bd? - zapytałem
- Widocznie nie. Wiesz co ? Zadzwonię do niej. - powiedziała i wyszła...
___
Chcecie cały rozdz? Min 5 kom proszę. ; ))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz